fot. Ewa Kokolus |
Historia
Łukasz opowiedział o
najważniejszych wydarzeniach, które ukształtowały jego życie. Na początku przeniósł nas do swojego dzieciństwa. Gdy był
mały, zawsze chciał więcej, lepiej, co zawsze oznaczało drożej. Jego rodziców –
robotników na etacie – nie było stać na towary z najwyższej półki. Często od
mamy słyszał: „Powinieneś urodzić się w rodzinie Rotszyldów.” . Postanowił
poszukać innej drogi. Jego pragnienia i ambicje niewątpliwie służyły mu w jego
podróży do niezależności finansowej jak żagiel. Nie wiedział jednak którędy ma
iść.
Pewnego dnia, przeczytał
nazwisko, które pozwoliło mu dostrzec drogę. Zakochał się w książkach i postaci
Roberta Kyiosaki. Przeczytał całą jego twórczość po 5, 10 razy i.. czyta nadal,
kilka razy w tygodniu. Dzięki Kyiosaki nabrał pewności siebie, uwierzył że
można żyć inaczej niż jego rodzice i system, który go otacza. Można osiągnąć
więcej, mieć lepiej i dostać to, co dla ludzi (mówiąc brzydko) przeciętnych –
niedostępne. Wystarczy myśleć inaczej. W jego głowie nie było już wyrażeń „nie
da się”. Odkrył magię zadawania pytania „jak?”. Gdy napotyka jakiś problem (a
takich w swojej branży ma wiele), pyta „jak da się to załatwić” tak długo, aż
znajduje odpowiedź. Przekonał się, że pragnienie które jest w nas, jest
elementem niezbędnym do osiągnięcia celu. Wtedy w jego życiu pojawił się
następny mentor i nowe drogi do odkrycia.
Przez przypadek, podczas
organizacji rajdów samochodowych poznał Tomka, „grubą rybę” rynku
nieruchomości. Łukasz od początku relacji bardzo się nim zainteresował i wciąż
wypytywał o to, jak udaje mu się zarabiać tak duże pieniądze. Tomek odpowiedział
mu wtedy, że „Wszystko zależy od patentu. Wystarczy znaleźć patent i zarabiać
na nim kasę”. Kolejnym wielkim wydarzeniem w jego życiu był wyjazd na szkolenie
Franka Staniszewskiego i Andrzeja Fesnaka na temat kupowania nieruchomości przy
minimalnym wkładzie własnym. Trenerzy obalili mit, że trzeba mieć pieniądze by
kupować nieruchomości i nauczyli go jak tego dokonać.
Teraz, Łukasz miał już czystą
sytuację w głowie i sercu, oraz posiadł techniki zarabiania. Oboje z żoną,
zrezygnowali z pracy, postanowili kupić swoją pierwszą nieruchomość za
oszczędności z wesela. Oboje cały czas przeglądali ogłoszenia z gazet.
Poświęcali na to 80% swojego czasu, nieustannie o tym myśląc i próbując. W
końcu udało im się kupić mieszkanie w Olsztynie. Zapłacili w sumie 1411 zł. Jak
tego dokonali? Przeczytać o tym możecie na stronie www.1411.pl
, gdzie Łukasz opisał to w darmowym e-booku.
Czy każdy może kupić nieruchomość
bez pieniędzy? Łukasz na to pytanie odpowiada: "Każdy może, ale nie każdy kupi. Dlaczego więc nie skorzysta z szansy
kupienia nieruchomości, zabezpieczenia się na przyszłość? Wszystko zależy od
głowy i środowiska, w którym dorastaliśmy.” Łukasz podkreślił, że merytoryka i
techniki to jeden element, a kolejny to głowa, która pozwoli nam lub nie, na
spełnienie marzeń. Tu odwołuje się i zarazem poleca nam film Willa Smitha pt.: "Bieganie
i czytanie". Należy przełamać wewnętrzne mity i bariery.
Co możemy zrobić od
razu?
Łukasz jest przekonany, że w
otoczeniu każdego z nas, jest jakaś zadłużona nieruchomość, którą można tanio
kupić. Wystarczy popytać, otworzyć oczy. Dowiadujemy się jak duże długi spoczywają na mieszkaniach
komunalnych, czyli około 30 mln., plus dodatkowe: OSM, Jaroty, etc. (około 12 mln.).
Dużym problemem dla ludzi są kredyty, które były zawarte we frankach
szwajcarskich. Wszystkie problemy z nieruchomościami są dla nas okazją. Łukasz
dużo nauczył się w praktyce. Chodził, szukał, rozmawiał, próbował. We wszystkich
swych działaniach (podkreślał jakie to ważne) miał dobre intencje. Tylko raz,
zdarzyło mu się, że nie zadbał wystarczająco o swe zamiary i odniósł poważną
porażkę. Stracił wiele pieniędzy w bardzo trudnym dla jego rodziny momencie.
Podniósł się i wrócił silniejszy, a jego działania pomogły wielu osobom.
Mnóstwo osób uwolnił od problemów, pomagał w przeprowadzkach, znajdywał świetne
mieszkania w zamian za te kupione i zadłużone. Pozwala mu to cieszyć się życiem
i dalej odnosić sukcesy.
Na koniec, Łukasz odpowiedział wyczerpująco
na liczne pytania zaintrygowanych słuchaczy. Zaciekawił swoim wykładem wiele
osób. Dał nam również wskazówkę na przyszłość. „Mamy 40 lat, by nauczyć się i
kupić tanio 1 nieruchomość i realnie zabezpieczyć się na minimalną emeryturę. A
co jeśli kupimy takich nieruchomości 3? 5? 10?”
Anna Surawska
Przemysław Szulgo
członkowie Koła Naukowego Inwestorów
Organizatorzy:
0 komentarze:
Prześlij komentarz